
Adam Kowalik: Nieznanemu żołnierzowi…
Grób Nieznanego Żołnierza, którego setna rocznica powstania właśnie mija, to miejsce niezwykle ważne dla Polaków. Poprzez stałą wartę honorową oraz celebracje w święta narodowe i wojskowe wyrażamy naszą wdzięczność dla żołnierzy, którzy poświęcili swoje życie, byśmy mogli żyć w niepodległym kraju. Idea grobu nieznanego żołnierza narodziła się po pierwszej wojnie światowej, gdy rodziny z rosnącym niepokojem – i ostatecznie nadaremno – czekały na powrót synów, mężów i ojców albo przynajmniej na informację, gdzie znajdują się ich groby. Ale w bitwach, podczas których na ograniczonym terenie ginęły setki tysięcy żołnierzy, służby tyłowe nie nadążały z identyfikacją, spisywaniem i grzebaniem poległych w odrębnych mogiłach. Zwłaszcza że po niektórych pozostawały zaledwie strzępy ciał. Wystarczy zwiedzić kazamaty Ossuarium Douaumont w pobliżu Verdun, zawierające kości stu trzydziestu tysięcy anonimowych żołnierzy francuskich i niemieckich zebrane z











